Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018


Krew jest na waszych rękach


Do bandytów z Kremla: Putina, Ławrowa, Miedwiediewa i całej sfory im posłusznej.

    Niech się wam nie wydaje, że wymigacie się od kary, że to, co teraz dzieje się w Doniecku, nie obciąża was. Na waszych rękach jest krew zabitych  - po jednej i drugiej stronie. Ile jeszcze tej krwi będzie się lało, nim zrozumiecie?
   W imię szaleńczej polityki wielkomocarstwowej , opartej na nacjonalizmie i prywatnych, niezaspokojonych twoich, Putin , ambicjach , zadarliście z całym cywilizowanym światem. Najpierw manipulowałeś swoim przydupasem Janukowyczem, bo był ci wygodny i posłuszny jak pies, broniąc twoich interesów na Ukrainie.  A kiedy haniebnie uciekł ten kłamca, który kłamstwa gangsterskiego nauczył się od ciebie- kagiebowca, rozpętałeś dziwną, nowoczesną wojnę o Krym, wysyłając tam swoich "ufoludków ". Wprawdzie przysięgałeś , łżąc cywilizowanemu światu w żywe oczy, że nie masz z nimi nic wspólnego, ale po aneksji Krymu przyjąłeś ich u siebie i nagrodziłeś za dobrze wypełnioną misję.

  Chyba ani  ty, ani twoi współgangsterzy (Ławrow i Miedwiediew)  sami nie wierzyliście, że że świat kupi wasze  kłamstwa.
 
 Rozpętaliście piekło we wschodnich i południowych regionach Ukrainy, rozbudzając nadzieje i pragnienia separatystyczne wśród rosyjskojęzycznej ludności tych regionów. Wysyłaliście im swoich ludzi - morderców jako instruktorów, licząc, że powtórzy się wariant krymski. Czas jednak grał na waszą niekorzyść, bowiem wybory prezydenckie na Ukrainie już się zakończyły , sankcje was bolą (jednak!), a armia ukraińska otrząsnęła się z niemocy i daje waszym zbirom łupnia. Świat patrzy na wasze wojenne "manewry" i jakoś ...nie po waszej myśli toczą się wypadki.  Już zabrakło nowych kłamstw, które stałyby się pretekstem do wojskowej , oficjalnej  waszej obecności na Ukrainie; nawet gdybyście tam wjechali z tzw. "misją pokojową", zakładając niebieskie hełmy, to i tak nikt was tam  kwiatami witał nie będzie.
  Wasz czas  w polityce europejskiej kończy się . W polityce światowej również. Czeka was odejście w niesławie, z piętnem kłamców , oszustów, politycznych gangsterów, którzy mają krew na rękach. I jeżeli  żaden sąd międzynarodowy was nie osądzi, jak zbrodniarzy hitlerowskich, czy serbskich, to i tak staniecie przed  sądem Najwyższego, któremu będziecie musieli wytłumaczyć każdą kroplę krwi przelaną niedawno i przelewaną teraz . Bo ta krew obciąża właśnie was - krew zamordowanych Ukraińców , dziennikarzy, krew cywilów, separatystów, którzy uwierzyli w wasze słowa, krew  żołnierzy waszego "specnazu", których wysłaliście  do siania niepokoju i zamętu na Ukrainie. Oj dużo, dużo tej krwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz