Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018



Jak się piecze ...

Jak się piecze ... politycznie
  Często dramatyczne wydarzenia stają się doskonałą okazją do pichcenia własnej pieczeni, szczególnie w polityce. Nie jest ważne, że  z nimi wiążą się dramaty ludzkie. Politycy żądni władzy  oraz ich sługusi nie przepuszczą żadnej okazji . Tak było z tragedią smoleńską , tak jest też z obecnym wydarzeniem związanym z pęknięciem opony w prezydenckiej limuzynie.  W tym ostatnim przypadku ,  cała formacja pisowska - od najwyższych ministrów po publicystów większego i całkiem malutkiego formatu, niczym ujadająca sfora rzuciła się do ujadania na KOD , PO i wszystkich wrogów jako podejrzanych o zamach, a jeśli nie o zamach , to o niecne zamiary wobec prezydenta. Już rozpoczęło się jednakowe tokowanie, także w internecie,niewolne od przekłamań i manipulacji, na co zwracają uwagę autorzy dwóch przytoczonych przeze mnie publikacji ze strony KOD-u
"Prowokacje"
Wokół KOD zgrupowanych jest - w bliższych czy dalszych relacjach - ze 200 tysięcy osób. Zbiór 176 tys. lajkujących stronę społeczności, 57 tys. członków grupy głównej, uczestników szeregu grup lokalnych, to zapewne łącznie te dwie setki, może ciut mniej, może ciut więcej. W tej masie ludzi, z których jakaś część bierze aktywny udział w komentowaniu zdarzeń, jest zapewne grupa osób o poglądach radykalnych uważających po prostu, że należy przeciwnika tłuc wszelkimi możliwymi sposobami. Albo też najzwyczajniej w świecie takich, którym los nie dał przejść w dzieciństwie przez Kinderstube (czyli pokój dziecięcy) i dzisiaj nie zawsze ową kindersztubą się legitymują. To czysta statystyka, gra wielkich liczb, naturalny rozkład wiedzy, kultury, emocji, charakteru, temperamentu. Tak zawsze było i tak będzie.
Ale są też zapewne tacy, którzy przyszli tu w złych zamiarach, ukrywając się zręcznie za przyjemnymi zdjęciami, za dziarskim wymachiwaniem hasłami, za bojową retoryką. Albo za absolutną przeciętnością, w której trudno się dopatrzyć czegoś złego, a których przyjęliśmy życzliwie i z uśmiechem.
Podejrzewam, że obrzydliwy hejt, złe słowa i uczucia, jakie się wylały po wypadku prezydenckiej limuzyny, są częściowo emocjami tych nadmiernie wzmożonych, ale też tych, którzy wykorzystali tę okazję, by nam przyłożyć. Eliza Michalik zwróciła uwagę w swoim komentarzu, że ta akcja - choć nie była przygotowana, bo kto mógłby przewidzieć wypadek - została bardzo sprawnie przeprowadzona, a jej kulminacja miała miejsce w Wiadomościach, gdzie pokazano szereg paskudnych wpisów. Wrogiem publicznym stał się KOD.
Trudno nie zauważyć, że akcja tego rodzaju jest prosta, gdy dysponuje się przygotowaną drużyną. Jest alert, towarzystwo rzuca się do pisania wrednych komentarzy, szybki screen i zanim administratorzy położą rękę na tym ścieku, "dowód" zaczyna żyć własnym życiem, powielany przez media, przez polityków, przez armię hejterów. Niestety, tu nie da się zapobiegać, tu można tylko reagować, a to nie zapobiegnie dalszym tego rodzaju zdarzeniom. Nie mam wątpliwości, że będą mieć miejsce, bo jesteśmy na celowniku i chcą nas po prostu zniesławić i zdyskredytować, a nie będą się w tym liczyć z niczym.
I na zakończenie: w Twitterze widziałem wczoraj i dzisiaj szereg podobnych ekranów kompromitujących prawicowe środowiska, gdzie cieszono się śmiercią prof. Bronisława Geremka, życzono śmierci Donaldowi Tuskowi czy Radosławowi Sikorskiemu. Pamiętajmy o tym."
-----------------------------
jacek litwin:
"Od wczoraj, po tzw. "prawicowych" mediach, przelewa się fala hejtu w odpowiedzi na publikację pewnego obrazka. Tak, bo nie jest to zrzut ekranu ze strony KOD, logo zostało wklejone. Nie odnoszę się do treści wpisów, których nie widziałem "na żywo", ale zapewne gdzieś się pojawiły. Nie wierzę, ze admini stron KOD nie skasowali by takich komentarzy. Są znani ze zbyt restrykcyjnego, niekiedy podejścia, co poznałem na własnej skórze Emotikon smile Nie piszcie, proszę, takich rzeczy pod logiem KOD. Znam emocje i wiem, ze czasem ciężko się powstrzymać. "Od tej chwili każde słowo może być użyte przeciwko Tobie". Znacie tę regułę. Trzymajcie się tej zasady. Przeciwnik jest groźny, a KOD jest solą w jego oku. Są to ludzie, którzy uważają, że demokracja jest wtedy, kiedy oni rządzą, a kompromisem jest to, czego oni chcą. KMO !"
-----------------------------


Komentarze

  • zapisałam się do newslettera
    autor: Malina Mhttp//szpakowedrzewo. blogspot.com
  • Szopen gdyby żył,, to by pił
    ....
    autor: Malina Mhttp//szpakowedrzewo. blogspot.com
  • TOMKU - CZEKAMY ....
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • ZNALEZIONE W SIECI:
    *
    Trzej bracia cioteczni Kaczyńskiego - synowie siostry śp. Jadwigi Kaczyńskiej i dojna zmiana:

    1. Jan Maria Tomaszewski jest plastykiem z wykształcenia, pracował jako
    plastyk ale już w okresie poprzednich rządów PiS szybciutko załapuje
    się na 3 pełne (!) równoległe etaty: płocki Orlen (18.000zł), warszawskie
    wodociągi (6.000zł), TVP (8.000zł) w dziale kadr. W firmach widziano go
    w pracy może 2-3 razy, był trudny do osiągnięcia nawet na komórkę. Wraz
    z "dobrą zmianą" powrócił i obecnie ten niezwykle (i wszechstronnie!)
    uzdolniony plastyk jest doradcą zarządu TVP. Posiada własny gabinet,
    samochód służbowy, pensję 20.000zł, to on a nie Kurski decyduje w
    sprawach kadrowych i nie tylko. W praktyce jest oficerem politycznym i
    nadprezesem.

    Niepokorny pracownik TVP: "Tomaszewski zachowuje się, jakby sam był tu
    prezesem. Gwiżdże na kierowców, budzi popłoch na korytarzach,
    pokrzykuje, kogo zwolnią, a kogo zdegradują. Jak wchodzi do Kaprysu
    (restauracja w siedzibie TVP), to inni wychodzą. Ludzie się go boją"

    2. Drugi z braci pana Prezesa, Konrad Tomaszewski od razu po przejęciu
    władzy przez PiS w wyniku "dojnej zmiany" zostaje dyrektorem generalnym
    Lasów Państwowych i natychmiast rozpoczyna się wycinka Puszczy
    Białowieskiej. To człowiek z ogromnym doświadczeniem bo w 2005 roku od
    razu po wygranych przez PiS wyborach ... został dyrektorem generalnym a
    jakże .... Lasów Państwowych

    3. Trzeci, Grzegorz Tomaszewski w 2012 został Prezesem pisowskiej
    spółki Forum, która przejęła Gazetę Polską Codziennie i wpompowała w nią
    dziesiątki mln. poprzez spółkę Srebrna założoną przez ferajnę od
    Kaczyńskich jeszcze w czasach mafijnego Porozumienia Centrum, partii
    Kaczyńskich

    4. Do zarządu Forum familijnej spółki Kaczyńskiego trafili też kierowca
    i sekretarki Kaczyńskiego. I tu zagwozdka bo nie wiem czy w charakterze
    słupów czy w nagrodę za oddanie.

    To chyba już oprócz Marty Kaczyńskiej-Dubienieckiej /która wraz z mężem
    radzą sobie przebojowo/ cała rodzina z którą Prezes utrzymuje kontakty.
    *
    koniec cytatu
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • Jacunio Kurski ostał wygwizdany przez opolską publiczność. Żeby zminimalizować wrażenie, organizatorzy wyłączyli mikrofony efektowe, które zbierają to, co się dzieje na widowni a orkiestra grała w czasie gwizdów ... grała, grała aż przestała ... a gwizdy dalej ...
    ------------------
    NO COŚ TAKIEGO !!!
    SUWEREN WYGWIZDAŁ PIERWSZEGO POMOCNIKA PIS-ZBAWICIELA !!!
    no paskudnik jeden, wredny strasznie ten suweren ! dostał 500+, mieszkanie+, dostanie pewnie jeszcze samochód+ i służącą+ ... na nocniku+ się zakończy ... i żadnego " - "
    PIS ROZMNAŻA SUWERENOWI PIENIĄDZE, NICZYM KRÓLIKI,
    A SUWEREN GWIŻDŻE NA DOBRĄ ZMIANĘ ...
    no coś takiego, trzeba będzie chyba suwerena wymienić ... kto nie z Jarkiem, tego zamkniem
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • TO ŚWIĘTOWALIŚMY TOMKU ...
    jak kiedyś
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • W rocznicę pierwszych wolnych wyborów, Andrzej Duda będzie z wizytą we Włoszech ???! Marek Magierowski stwierdził w Radiu Zet, że data ta ma już obecnie inny wydźwięk, ponieważ *dowiedzieliśmy się wielu nowych rzeczy*... jasne - HISTORIA OD NOWA NAPISANA BYĆ MUSI,
    "dobra zmiana" do historii wprowadzona też ... wolność "śmy" odzyskali jak Kaczyńscy doszli do wadzy, to powinno byś święto narodowe i ku temu wszystko zmierza ...
    ----------------
    Pamiętam POLSKIE ZOO Marcina Wolskiego, był KRÓL LEW I DWA MAŁE CHOMIKI - jeden został właśnie naczelnikiem, to musi lwią grzywę przywdziać i napisać nową historię - teraz będą DWA WIELKIE LWY I JEDEN MAŁY CHOMIK, który przez przypadek gdzieś tam się między nogami lwów plątał i trochę pomógł im ZWYCIĘŻYĆ KOMUNĘ ...
    --------
    NASZ PREZYDENT NIE JEST CZŁOWIEKIEM WOLNOŚCI,
    NIE POTRAFI CIESZYĆ SIĘ WOLNOŚCIĄ ... kiedy jego szef był w opozycji, to poseł Duda śpiewał: "ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie" a kiedy sam został prezydentem, nie potrafi z podniesioną głową, dumnie cieszyć się z Narodem i świętować ... umyka chyłkiem jak tchórz, wynajduje głupie powody, bo nie potrafi Narodowi w twarz popatrzeć, PIS-owi tak, Narodowi nie ...
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • DI RZĄDZĄCYCH:
    niestety - władza to nie wszystko, rozum też się przydaje
    No to "ście" dobrą zmianę zafundowali właścicielom ziemi. Ustawa o obrocie ziemią wywołuje niezbyt miłe skutki. Klienci banków nie mogą uzyskać kredytu na sfinansowanie budowy domu na działkach rolnych. No to może teraz 200 000+ na sfinansowanie budowy,
    a co - jak szaleć to szaleć, rząd ma - rząd da, a prezes porządzi ...
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • TA ROZWRZESZCZANA ... PANI DZISIAJ RANO, CO TO BYŁO ????
    ech - to mąż stanu według pis
    --------------------
    niestety - jak się nie ma argumentów to wrzask pozostaje i obrażanie ...
    tyle, że to, podobnie jak cyrk z audytem zupełnie bez sensu
    powrzeszczy , elektorat jęknie z zachwytu i tyle ... elektorat lubi jak się nas od najgorszych wyzywa więc zachwyt będzie słuszny i po partyjnej linii
    I pomyśleć, kiedyś z tej mównicy przemawiał premier Mazowiecki ...
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • Było 500 Plus, teraz czas na Mieszkanie Plus ...
    CIEKAWE ILE JESZCZE TYCH PLUSÓW BĘDZIE ???
    ile jeszcze rząd "da" żeby pisprezesik mógł porządzić
    myślę, da jeszcze sporo, pieniędzy też dodrukuje
    a co potem będzie to już prezesa niezbyt interesuje
    potem on przejdzie do historii i na emeryturę
    po drodze historię zmieni i ogłosi siebie i brata bohaterami
    warte każdych pieniędzy, czyż nie ?
    autor: Malina M/nietakistraszny.blogspot.com/
  • TOMKU - ALE SIĘ NAS BOJĄ !!!
    ALE ICH TCHÓRZ OBLECIAŁ, PRZED MANIFESTACJĄ 4-GO CZERWCA

    4-GO CZERWCA wypada w sobotę, a przy okazji to dzień zwycięstwa nad komunizmem, nasze święto ... ale nie święto PIS-u , PIS zarządził w sobotę pracę dla wszystkich urzędników !!! nie dobrowolnie, przymusowo, mają odrobić piątek po Bożym Ciele ... a niby co to takiego ten piątek ? święto grilla w post ? ot WADZA wprowadza swoje porządki Suwerenowi, co Suweren ma czcić jakiś durny upadek komunizmu, Suweren ma w piątek grilla sobie strzelić i już, przymusowego, bo wadza tak chce. A że świętowanie upadku komunizmu nie chce, to mnie jakoś nie dziwi, ikoną wadzy Piotrowicz więc .... PRL kurcgalopkiem WADZA nam wprowadzaj, mało się pisie z pośpiechu nie powywalają ... to wbrew sobie mają pozwolić na świętowanie ? no i nas ma być garstka a tu ludzie skrzykują się - no to w przymusowe dyby urzędników i na grilla w piątek marsza a sobotę do pracy chamy ! my wam świętować z KOD-em nie damy !!!

    OJ - JAK WIATR HISTORII WIEJE,
    TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM ...
    OJ TCHÓRZ PISIE OBLECIAŁ ...
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • jak to ktoś, zapewne wiesz kto, na twitterze napisał o wczorajszym pisowskim cyrku:

    "cała prawda, tys prawda i ... audyt"

    uważam że trafił idealnie
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • Polska zamykając się przed uchodźcami "grzebie" dziedzictwo nauczania Jana Pawła II - pisze włoski watykanista Andrea Tornielli w portalu dziennika La Stampa, Vatican Insider.
    Tekst ukazał się trzy dni przed wizytą premier Beaty Szydło u papieża Franciszka, pod adresem rządu padają słowa krytyki. Jan Paweł II apelował o to, aby migranci nie wyznający religii chrześcijańskiej byli przyjmowani przez chrześcijan w sposób serdeczny i bezinteresowny .... ale w pierścień pani premier będzie całowała ze wszystkich sił
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • NA FEJSIE ZAWRZAŁO. Radna sejmiku wojewódzkiego z ramienia PiS Monika Socha, w słownej przepychance z oponentkami, zwracała się do nich per -szmato- i pisała o -"świniach oderwanych od koryta, które nie mogą przestać być gnojem"- Przyznała potem dziennikarzowi, że działała w obronie dobrego imienia PiS i Jarosława Kaczyńskiego. NIE MA JAK DOBRE IMIĘ PREZESA I PARTII ... ŁUBU DUBU, ŁUBU, DUBU, NIECH NAM ŻYJE PREZES NASZEGO KLUBU ... A PARTIA WIECZNIE TRWA
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • DIABEŁ UBRAŁ SIĘ W ORNAT I OGONEM NA MSZE DZWONI. APARATCZYK PZPR UCZY ELEKTORAT PIS PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI POZDRAWIAM TOMASZU
    autor: Marcin
  • cha , ha, - tam było nawet pozamiatane przed marszem, ba nawet marszu wcale nie było !!!!
    reakcje pisowców wprawiają mnie w doskonały nastrój ... blady strach padł na towarzystwo ...
    dopiero zarzekali się, że Tuska nie poprą - pyk i już poprą ... zobaczyli siłę , której rzekomo nie ma ...
    -----------------------
    ach jak ja lubię te "ichnie" peerelowskie ciągoty, tego tischnerowskiego homosovieticusa .
    Jak na dłoni Tomciu - PRL w pełnej krasie i rozkwicie ... tylko zamiast waty cukrowej i saturatora, co było nawet sympatyczne, dwie broszki w klapie, co jest dziwaczne. Ano WADZA panie kerowniku, rozkwita a nawet buja niczym chwast na wiosnę do słoneczka ... niech sobie chwaścik buja i zaklina rzeczywistość, buta zalewa im oczy, to widzą, co chcą i dobrze, tak samo było w prl ... długo było ale się skończyło ... Solidarności też Tomku to była garstka a jak solidarnościowcy szli to zanim wyszli już było pozamiatane , tak mało ich było , a wy siedzieliście na wczasach albo w sanatorium, przecież tak reżimowa wtedy podawała. Kropka w kropkę jak teraz . Tylko by się przydał jakiś wielki bohaterek, co teraz pod maminą spódnicą się chowa. W końcu jak co do czego dojdzie heros musi być ,
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • WCZORAJ NA JASNEJ GÓRZE ODBYŁA SIĘ PIELGRZYMKA SYBIRAKÓW I LUDZI REPRESJONOWANYCH W PRL ... ŚWIĘTO A.T. I TWOJE TOMKU
    JESTEM DUMNA, ŻE WAS POZNAŁAM I ŻE MOGĘ NAZWAĆ WAS SWOIMI PRZYJACIÓŁMI !!!
    SZCZERY UŚMIECH ODE MNIE, A OD MAMCI - CMOK ! DLA OBU PANÓW W OBA POLICZKI ...
    :-))))
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • no to się policja przyznała a właściwie doprecyzowała półprawdę , skąd znasz Tomku stosowanie półprawd w informowaniu społeczeństwa ??? no prl jak malowany.
    OKAZAŁO SIĘ ŻE TE 45 TYSIĘCY TO NIE UCZESTNICY MARSZU A ILOŚĆ OSÓB NA PLACU PIŁSUDSKIEGO W KULMINACYJNYM MOMENCIE .. tiaaaaa , tylko w kulninacyjnym momencie to jeszcze ci stojący Na Rozdrożu nie wyruszyli ... a ulice wokół trasy były napakowane .. tiaaaa komuchy mogły łgać i lud musiał kupować bo jedna reżimowa tv była ... a teraz pech, telewizji więcej a jeszcze jak sobie chłopcy uświadomili że satelity i to nie wraże, a sojusznicze, łypią okiem to wybrnąć musieli jakoś no i wczoraj dementy, upsss "doprecyzowanie danych" było. W końcu w tej policji pracują ludzie, którzy co rozumiem pracować chcą ale granica śmieszności jednak chyba została przekroczona, wadza dopuściła ....
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • TOMKU - ALE NAS BYŁO !!!!!!!!!!!!!
    przesłałam Ci ciekawy mem :-) KURBAN człowiek z Re-SORTU, świetny fotomontaż
    -------------------
    ZASTANAWIAŁAM SIĘ CO PISOWCY WYMYŚLĄ, ŻEBY JAKOŚ WYWINĄĆ SIĘ Z POKAZANIA W REŻIMOWEJ TELEWIZJI NASZEGO MARSZU - i wymyślili, znaczy ich geniusz wymyślił - epokowe wydarzenie, na żywo prezes na fejsbuku, niczym Putin na telekonferencji. Jacuś Kurski na klęczkach całą impreze na żywo elektoratowi zafundował, dokładnie w czasie marszu KODu. Kropka w kropkę jak reżimowa telewizja w peerelu. Nawet na oryginalność ich nie stać. To najważniejszy człowiek świata, jemu, prezesowi wszechczasów należy się czas antenowy jak psu zupa i żadem marsz mu nie przeszkodzi. Chłopczyk już się pewnie nauczył gdzie enter to musi się pochwalić.. Słyszałam potem fragment gdzie mały prezesik szczuł ludzi na KOD, mówiąc że to my, kodowcy chcemy tu do Polski uchodźców ludziom zwalić, ale on nie pozwoli, Polskę uchroni ..... a zobaczysz jak niedługo obłudnik będzie klękał przed Papieżem, który prosi nas o miłosierdzie i przyjęcie tych właśnie uchodźców ... Pisowcy tak wywracaja słowa Papieża, że aż przykro, bo widać że do ludu ciemnego przemawiają. Na pytanie co rząd na to, że Papież prosi , że trzeba być miłosiernym odpowiadają, że to co mówi papież i polityka to dwie różne sprawy .... taaa hipokryzja i obłuda , fałsz i zakłamanie , ci ludzi jak faryzeusze, zastanawiaja się kto Papieża pocałował w pierścień a kto nie ... to jest miara świętości ... a uchodźcy niech sobie toną , nasza chata z kraja.
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
  • Pan prezydent na prawdę wierzy, że to deszcz PADa ???

    Kapituła Orderu Orła Białego. Skład Kapituły:
    1. Prezydent RP Andrzej DUDA - Wielki Mistrz Orderu, przewodniczy Kapitule
    2. Kanclerz Orderu – wakat
    3. Sekretarz Kapituły – wakat
    4. wakat
    5. wakat
    6. wakat

    Kapituła PADła ....
    autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
     
    • ooo - pewnie, że czytać !!!!!!!!!!!!
      Tomek to jest KTOŚ i ma wiele do powiedzenia
      ----------------------
      Andrzej Halicki zapowiedział, że jeżeli marszałek nie udostępni danych, pokazujących z jakich miejsc na sali obrad korzystali posłowie podczas głosowania 14 kwietnia, to PO skieruje sprawę do sądu administracyjnego. Andrzej Halicki powiedział, że odmowa udostępnienia informacji publicznej jest naruszeniem art. 61 Konstytucji oraz art. 2 i 10 ustawy o dostępie do informacji publicznej. I dobrze, że do SĄDU na prokuraturę liczyć nie ma co, już otrzymała nagrania więc zrobi z nimi co Zbyniu zechce i kropka. Tak było za peerelu, tak jest i teraz. Pierwszy kacyk najważniejszy, kto się nie podporządkuje won ze stanowiska. Sądy jeszcze wolne. A swoja drogą czego tak boi się pan marszałek ? dlaczego prezydent dociekliwy nie jest ? czyżby coś nie tak w nagraniach było ? ponoć prawda się obroni sama to dlaczego marszałek tat bardzo stoi na staży i ujawnić nie chce ????? skoro wszystko było w porządku, czegom się boi - a może kolesie zagrożeni ?
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • czytać ten mądry blog
      autor: RYSIEK
    • pogarda kroczy przed upadkiem, buta też ... rzeczniczka prezesa wszech czasów nazwała sędziów Sądu Najwyższego zespołem kolesi, nigdy przedtem oficjalny "czynnik" tak pogardliwie się nie odezwał, ale nowe idzie, nowe kroczy , to dopiero początek , ani się obejrzymy jak będzie - na kolana chamy, bóg prezes zstąpił ... pisowcy od dawna na kolanach główkami o trotuar i myślą, że cała reszta też zechce, ej wsadźcie sobie prezesa na wielki nocnik, znaczy tron, i oddawajcie mu hołdy nieustanne dniem i nocą ... miłego, skoro tak lubicie , każdy zbawcę ma na własną miarę ...
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • Kurwizja wstała z kolan i .... zaryła buziunią w podłogę. Kompletne fiasko, A taka była cudna, hamerykanska ... i co? ... Olaboga !!! suweren nie chce oglądać telewizji narodowej ! Może trzeba zmienić naród ? co prezesie ??? TVP1 ma najgorszy wynik w historii badań telemetrycznych - oglądalność spadła do 9,58 proc ... I nic dziwnego, gadzinówka pisu, jak kiedyś gadzinówka komunistyczna, tyle że teraz mnóstwo innych stacji i internet, spokojnie gadzinówkę bojkotować można.
      -------------------------
      Ale bzdurna ustawa się szykuje , po 15 zł zrzutka na reklmówki pis. Masz garaż, to 30 zł a jak wylewasz fundamenty pod domek to już 45 , a może niechcący masz altanę na działce , to już 60 ... przypadkiem nie kupuj dla dziecka kawalerki na przyszłość, że sobie powoli wyremontujesz, bo już 75 zł miesięcznie ... spory narodowy haracz ale prezes orzekł telewizja narodowa "musi być oglądana" musi, to musi, wszak prezes żadnego tam domu nie buduje, mieszkania dla dzieci nie remontuje, garażu nie ma a za limuzynę naród mu płaci, prezes tylko 15 zł
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • Kaczyński zachowuje się jak bolszewik i paranoik stwierdził profesor Norman Davies.
      Oceniając politykę historyczną Prawa i Sprawiedliwości, naukowiec przywołuje dzieje PRL-u i mówi wprost: "Jest to ksenofobiczne narzędzie do pisania historii na nowo. Prezes PiS używa polityki historycznej do rozprawy ze swymi rywalami politycznymi, czyli Lechem Wałęsą i Donaldem Tuskiem"
      od siebie dodam, że zawiść i podżera prezesa niczym stonka ziemniaczana, nigdy nie będzie tym, kim Wałęsa czy Tusk, nigdy im nie dorówna. PARANOICZNE FRUSTRACJE PRZENOSI NA PARTIĘ ALE DO CZASU, JAK JUŻ WLEZIE NA TEN SZCZYT, BLISKO KTÓREGO. JAK TWIERDZI, JUŻ SIĘ ZNAJDUJE TO CO POTEM ? ... potem sfiksuje zupełnie
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • ech Tomku - buta zwolenników pisu doprowadza do tego, że posuwają się nawet do gróźb na blogu ... ech BIEDNY TAKI CZŁOWIECZEK, CO SIĘ NADYMA I GROZI ... myśli, że się przestraszę ?! o naiwny, naiwny, naiwny, widać sądzi po sobie , tchórz myśli, że inni strachliwi jak on. Tylko o sobie świadectwo daje. A niech sobie spełnia groźby ,.. najwyżej Tomciu przyniesiesz mi cebulę do celi ... Nie lubię tchórzy to już mam w genach.
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • BARDZO SIĘ DZISIAJ UCIESZYŁAM JAK ZOBACZYŁAM NA POSIEDZENIU TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO NUNCJUSZA APOSTOLSKIEGO ... oczywiście nasz prezydent nie raczył, premier też nie ... w głębokim poważaniu Trybunał wszak mają
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • JAKIE TO SMUTNE - związani z pisem dziennikarze zaczynają coraz ostrzejszą krytykę, a ostatnio nawet wyśmiewanie PAPIEŻA FRANCISZKA ... od jakiegoś czasu jest im ten papież nie w smak , teraz jadą już otwartym tekstem :
      ------------
      "Najwyraźniej Franciszek chciał pokazać dwie rzeczy. Po pierwsze, że właściwą odpowiedzią na kryzys imigracyjny powinno być otwieranie granic poszczególnych państw europejskich, po drugie, że nie wolno, przyjmując uchodźców, kierować się ich religią. Przesłanie to zdaje się być klasycznym przejawem myślenia utopijnego i abstrakcyjnego, tak typowego dla współczesnej zachodniej lewicy. Zamiast dawać przykład roztropności, uczy polityków europejskich braku odpowiedzialności"
      ------------
      taaaaa - miłość bliźniego to utopia i abstrakcja, głupi lewicowy papież, nie to, co święta Beata od broszki ... ta, wie, co elektorat lubi, padnie na kolana, zawoła "panie, panie, damy radę" a potem - spokojnie da radę zamknąć drzwi przed uchodźcami ... nie ma jak święty pis
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • Tomciu -Twoja ukochana kurwizja tak pierze mózgi , tym razem tv info gościła dziennikarkę i w eter do milionów poszłooooo:
      " tu należy się najwyższa kara, ten człowiek powinien ponieść najwyższą karę, specjalnie przywróconą do prawodawstwa polskiego w tej sprawie. Mówię tutaj o Donaldzie Tusku, który w drugim dniu oddał śledztwo w ręce Rosjan. Stowarzyszenie, które powołałam - Solidarni 2010 - zobowiązało się wobec narodu, że choćby za ten czyn, i oby nic więcej złego, należy się Donaldowi Tuskowi najsurowsza z możliwych kar"
      " Chciałabym móc realizować się zawodowo, żyć w kraju, w którym przede wszystkim czuje się bezpiecznie. W kraju, który wystawia prezydenta na śmierć, pozwala go zabić, a być może nawet aktywnie uczestniczy w doprowadzeniu go do śmierci, nie czuję się bezpiecznie. Ani ja, ani Jan Kowalski, ani nikt kto myśli zdroworozsądkowo" WYJĄTKOWA "PRAWDZIWA" KATOLICZKA RZUCAJĄCA OSZCZERSTWEM NA PRAWO I LEWO ... a potem rączki złoży i świętą udawać będzie bo chrześcijanka z niej miłosierna, po bożemu, a jak ! teraz oszczerstwa to nie grzech, w pisowskiej sekcie to wręcz zaleta ... można oskarżyć Komorowskiego, że wszystkie pieniądze wydał, a czemu nie , to zaleta łgać i opluwać , tylko sprawa się rypła gdy te wydane przez Komorowskiego pieniądze wydało się na nagrody dla swoich... było dementi i przepraszam za kłamliwy audyt ? a po co ? tacy święci własnych oszczerstw dementować nie muszą, aureole mają z plastiku, niezniszczalne. Macierewicz oskarżył Komorowskiego o kradzież, było dementi - a skąd, było udawanie głupka ... i tak oszczerstwo do oszczerstwa, a najgorsze , że w nimbie świętości ... i to ich miłosierne miłosierdzie, czegoś równie zakłamanego w przypadku wierzących to dawno nie było ....
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • Wczoraj Ewa Stankiewicz, podczas rocznicy katastrofy, mówiła o karze śmierci dla Donalda Tuska ?!!!... no popatrz Tomku jak to strasznie święci pisowcy chcieliby faceta na śmieć ... tak w imię wszechogarniającej pis miłości bliźniego ... ech, jeszcze niedawno na szubienicy kukłę Tuska wieszali, dzisiaj MARZY IM SIĘ WCIELENIE W CZYN ... kary śmierci chcą ... hmmm tylko w świetle świętości najlepiej żeby owa kara nastąpiła 10 minut przed poczęciem, bo po poczęciu to tylko naturalna śmierć ... tak to jest - ochrona każdego życia oczywiście we frazesach i na transparentach, a tak na prawdę, w życiu , to kto wie ? chętnie by szubienicę postawili i prawomocnie skazali a co ? nie mogą ? mogą i jeszcze ogłoszą siebie zbawcami ludzkości , którą od potwora uwolnili ... teraz Zbyniu steruje sprawiedliwością a pis o karze śmierci mówił od zawsze. Echa wybrzmiewają ... Dlatego nie wybrałam w przeszłości pisu. Hipokryzja aż kapie. Ludzie ponoć mający w moralnym godle znak ryby chcą kary śmierci ???? Nie słuchali JPII, Franciszek też tłumaczył ... ale oni wiedzą lepiej.
      -------------------
      a jak to się ma do świętości pisowców ? PEWNIE ŚWIETNIE SIĘ MA , TAK JAK WCZORAJSZA HIPOKRYZJA Z NAWOŁYWANIEM DO PRZEBACZENIA .. przebaczy prezes ale najpierw trzeba się przed nim ukorzyć i karę ponieść a potem łaskawca w wielmożnośności swojej. przebaczeniem łaskawie obdarzy ... a może nie obdarzy ?
      --------------------
      Twierdził prezes wczoraj że jeszcze trochę i osiągną szczyt, że już blisko ... ciekawe jaki ??? Hmmm - w świetle tego, co mówi o przebaczeniu można się domyślić, że ogłosi się bogiem.
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
    • Tomku, jaka szkoda, że niektórzy widzą nie to, co jest, tylko to, co chcą zobaczyć.
      A hejterzy są po obu stronach barykady...
      Ludziom często wydaje się to i tamto, a prawda jest jedna, tyle że nie dla wszystkich widoczna.
      Nie brakuje specjalistów zarówno od orzekania jak i przekręcania faktów według własnego widzi mi się
      i dla własnych potrzeb.
      Za dużo w tym subiektywnych reakcji a za mało obiektywizmu.
      Dobranoc - Krystyna
      autor: Laurakrystynar.bloog.pl
    • LEŻĘ JAK PLACEK Z CHORA NOGĄ DO GÓRY ... LEŻĘ, UCZESTNICZĘ W UROCZYSTOŚCIACH i taka mi się refleksja nasunęła ... jak bardzo różnie czci nasze Państwo, nasi rządzący te dwie, powiązane ze sobą Rocznice - Katyń i Smoleńsk. Obchody państwowe są tak nieporównywalne, że aż nieprawdopodobne. Katynia w zasadzie w naszej historii nie ma, jeśli się pojawia to jako tło tragedii smoleńskiej ... w zeszłym roku, tak jak i wcześniej, nasza Głowa Państwa była TAM na cmentarzu w Bykowni ... Prezydent, w imieniu Narodu, oddawał hołd poległym w tej okrutnej wojnie. Dzisiaj naszej Głowy Państwa tam nie ma, dzisiaj tu tak wiele do odsłonięcia uczczenia, oddania hołdu ... a oficerowie ???? oj tam, oj tam .... a może coś mi umknęło ? może oficerowie już zmartwychwstali ? może 6 lat temu Prezydent musiał ich uczcić, a dzisiaj nie musi ? no bo jak, jeśli nie zmartwychwstali to co nagle się takiego stało , że to, co wtedy było tak ważne dzisiaj ważność straciło ? ... WAŻNIEJSZE PRZYSZŁO ? ... pewnie tak, ale żeby o tyle ważniejsze, to jednak wstyd ...
      autor: Malina M/szpakowedrzewo.blogspot.com/
     

Hieny i szakale oraz zwykłe skunksy, czyli : Jak zagryźć bohatera

Hieny i szakale oraz zwykłe skunksy, czyli : Jak zagryźć  bohatera...



   Jeśli zagryzą Lecha Wałęsę, to zapiszą niechlubną kartę w historii naszego narodu. Już świat  i tak  z nas się śmieje, a najbardziej na Kremlu. Oto Polacy dokonują niebywałej rzeczy: obdzierają z godności narodowego bohatera, który w całym demokratycznym świecie uważany jest za drugiego współczesnego  wielkiego Polaka po  świętym Janie Pawle II.
   Lech Wałęsa wydany został na żer gawiedzi. Jeszcze nie udowodniono mu winy, a już został osądzony. Prym wiodą tu politycy jedynie słusznej obecnie partii, chcąc na cokół po Lechu Wałęsie wsadzić kogoś innego, a wtórują im dziennikarze reżymowych mediów. 
  "Spadkowe " dokumenty po Kiszczaku, pierwszym "esbeku" stanu wojennego, mają świadczyć o agenturalnej działalności legendarnego przywódcy "Solidarności", pierwszego prezydenta wolnej Polski, w czasach, gdy dopiero swoją opozycyjną działalność zaczynał.  Dziś sugeruje się nawet (min. Waszczykowski), że Wałęsa całą rewolucję robił z inspiracji Kiszczaka, a niektórzy idą w swych przypuszczeniach dalej, mianowicie, że Wałęsa był sterowany z Moskwy. Świetnie!  Pewnie też KGB, nie mogąc wycofać rosyjskich wojsk z Polski, nakłoniło Wałęsę , by im pomógł. Pasuje jak ulał do tej teorii spiskowej.
     Wspomniane dokumenty, właśnie teraz w ekspresowym tempie  odtajniane i publikowane, mają swoją wagę, ale ich ujawnianie bez rzetelnego zbadania  jest  szkodliwe nie tyle dla samego Lecha Wałęsy, co dla naszego narodowego interesu.
     Jako dawny opozycjonista  mający własne porachunki z tajnymi służbami w okresie stanu wojennego,  posiadający już  dwie swoje teczki z IPN, wiem, na jakich zasadach działali esbecy. Wiem też, jak preparowano dokumenty. Wśród meldunków dotyczących mojej działalności znajdują się  też takie , które są stekiem bzdur "spisanych z sufitu" - ot tak, by wykazać się czymś przed szefem i  zafasować kasę (niby dla informatora). To też typowo polskie - odwalanie fuszerki . A podrabianie pisma, czy podpisu? to dla "artysty " nie jest nic trudnego, a jestem przekonany, że gen. Kiszczak miał w swoim resorcie tych "artystów" sporo. Dlatego nie wierze w to, co owe dokumenty zawierają. Za rządu J. K., chłopcy Mariusza Kamińskiego fałszowali doskonale dokumenty  z pieczątkami i podpisami , by wrobić  śp. Andrzeja Leppera  w aferę gruntową . Czy dla "szczytnego celu" nie można było tego robić wcześniej?
    Media dzisiaj doskonale służą  do kształtowania opinii publicznej, również do nagonki. Telewizja Kurskiego wiedzie prym w nagonce  na Lecha Wałęsę, dobierając odpowiednich rozmówców , publicystów , pokazując filmy, zdjęcia , tworząc stosowne komentarze. Czasem obrzydzenie bierze , gdy się ogląda. Kieruje tym specjalista od czarnego pijaru.
    Lech Wałęsa w swojej obronie niewiele może . Może zaprzeczać, bowiem nie ma tych dokumentów przed sobą , a wszystkiego, będąc za granicą,   dowiaduje się z mediów.  Będąc zaszczutym,  ma prawo czuć się zdradzonym. Jest człowiekiem, który ulega emocjom, stąd też jego obrona , będąca odpowiedzią na niektóre ataki, jest spontaniczna, nie zawsze wyrafinowana . Trzeba umieć odczytywać Wałęsę. Nie wiem, czy ja racjonalnie zachowałbym się na jego miejscu, mimo mojego wyższego wykształcenia i innej natury. Obecna linia obrony prezydenta Wałęsy wydawać się może niespójna, ale nie przesądza  ona o tym że Wałęsa był tajnym agentem.
    Nie wszyscy, którzy podejmują się obrony prezydenta Lecha Wałęsy, są do końca przekonani o niewinności, zakładając, że w młodości, jako niedoświadczony chłopak, mógł podpisać nawet zobowiązanie do współpracy, ale wycofał się z tego i to, co zrobił potem  zmazuje jego winę. Wystarczy, by teraz przyznał się , przeprosił i wszystko będzie dobrze. Nie, nie!. To nie u nas . U nas hienom i szakalom to nie wystarczy. To paskudztwo jest żądne krwi... i pragnie igrzysk. Cokół ma być pusty, a gdy kości zostaną obgryzione,  na tym cokole stanie ktoś inny, " prawdziwy symbol solidarności" w myśl historii pisanej na nowo.
    Ja jestem przekonany o niewinności Lecha Wałęsy,  jego wielkości, niezłomności i wagi tego, czego dokonał. Lechu, większa część narodu jest z Tobą.

Błogosławione łono, czyli o wstydzie

 Błogosławione łono, czyli o wstydzie
Andrzej Duda jako prezydent robi błyskawiczną karierę. Dopiero co powierzono mu urząd prezydenta, a już szykuje  się kolejny awans , bardziej w górę, niebiański. Tak, jak w szybkim tempie ułaskawił "niewinnego"  partyjnego kolegę, tak i on sam niebawem, w odstępstwie od normy, zostanie z pewnością BEATYfikowany.



    To grono szczecińskich wiernych, niepomne przestróg ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka, który to ostatnio  poróżnił się z Kancelaria Prezydenta (patrz: "Rozmowy niedokończone" z 10 grudnia 2015 r.), adorowało pana Dudę cytatami z Ewangelii , m.in  tak pięknym i wzruszającym transparentem z serca ręcznie malowanym.
   Pan Andrzej Duda ( w obliczu ostatnich jego poczynań celowo nie  stosuję tytułów ziemskich mu przypisanych) podczas grudniowych uroczystości  kilkakrotnie powtarzał, jak mu jest wstyd.
   Mnie też jest wstyd panie Andrzeju, ale ... za pana nie-błogosławione posunięcia polityczne, za pana serwilizm wobec prezesa, za to, że lekceważy pan  prawo i Konstytucję RP oraz  zasady demokracji, wreszcie za to, że swoją funkcję pełni pan nie samodzielnie, ale będąc "na sznurku" swojego szefa - nie dla dobra narodu, lecz dla zaspokojenia urojonych ambicji PREZESA. To piszę ja:   Polak gorszego sortu, w którym znajduje się gen zdrady (zdradziłem jednego z pańskich obecnych towarzyszy  w listopadzie 1980 r., za co inny jego towarzysz wsadził mnie na 6 miesięcy  do "internatu" w Uhercach w piękną grudniową noc). Z Gestapo nie podjąłem współpracy, bo wówczas, gdy ono działało,  moi rodzice nie znali się jeszcze.

Pogrywanie


Pogrywanie

 Zdjęcie pochodzi z zasobów Google

   
 Prezydent RP winien być prezydentem wszystkich Polaków, a nie jednej partii. Chciałbym mówić o obecnym prezydencie: "mój prezydent" mimo, że wywodzi się z partii, której zwolennikiem akuratnie nie jestem. Tak mówiłem o poprzednich prezydentach, łącznie ze śp. Lechem Kaczyńskim.Niestety, dziś jeszcze o obecnym tak powiedzieć nie mogę.
    Co mnie powstrzymuje? Wiele jego dotychczasowych zachowań  świadczy o tym, że nadal pozostaje prezydentem PiSu, a ostatnie zamieszanie związane z terminem  pierwszego posiedzenia Sejmu oraz szczytem przywódców państw UE wskazuje na to, że prezydentowi bliższe są rozgrywki polityczne wewnątrz kraju niż interes  i wizerunek Polski.
    W co  pogrywa sobie prezydent RP??? On, albo  jego polityczni doradcy, pracownicy kancelarii? Na razie osobiście nie wypowiada się, a głos w tej sprawie zabierają jedynie jego przedstawiciele i przedstawiciele partii. Świadczyć to może  albo o bezwolności prezydenta, który nie podejmuje samodzielnie decyzji, albo o jego niezbyt chwalebnej naturze, której na razie nie będę szczegółowo analizował. Ponieważ sprawa inauguracji i ewentualnej reprezentacji na szczycie jest rozwojowa, dlatego poczekam do 12 listopada z dalszym komentarzem

Aneksja, czy rozbiór?

Aneksja, czy rozbiór? Jak wkleić słowa  polskiego marszałka?




  Zielone ludziki kojarzyły się dotychczas z marsjańskimi przybyszami, a od niedawna oznaczają uzbrojonych po zęby żołnierzy  "nieznanej armii", przybyłych w celu uszczęśliwienia wybranego narodu. Aneksja cudzego terytorium oznacza dziś dobrowolne, niemalże błagalne  opowiedzenie się za przyłączeniem do innego państwa. Dostarczanie broni  i posiłków rebeliantom  zakończone wywożeniem poległych rodaków oraz  rozszabrowanych urządzeń  ze zniszczonych fabryk nazywa się konwojem humanitarnym. Wojna prowadzona  na zagarnianym terytorium sąsiedniego państwa przy  pomocy zielonych ludzików i urlopowanych żołnierzy swojej armii, wsparta tubą propagandową pełną  absurdalnych kłamstw i zaprzeczeń,  teraz zwie się wojną hybrydową. Jest to nowy sposób osiągania swoich celów militarnych, powodujący zupełną dezorientację w szeregach polityków stojących na straży światowego pokoju, którzy wobec nowej sytuacji czują się zupełnie bezradni.
  W tę nową sytuację wpisał się nasz polityk  b. minister spraw zagranicznych, a obecnie druga osoba w państwie,   wspominając ofertę, jaką przed sześcioma laty  polskiemu premierowi  miał ponoć złożyć największy Pinokio świata, W.W.Putin, twórca zielonych ludzików i nowej metody prowadzenia wojny. Oferta dotyczyć miała wspólnego podzielenia się sąsiednim krajem przeżywającym obecnie dramatyczny okres z powodu tychże właśnie ludzików. Dzisiaj podzielenie się czyimś terytorium, oznacza dawny rozbiór, a my, Polacy, doznaliśmy tego kilkakrotnie w swojej historii.
   Nie  powiem, czy marszałek Sikorski podoba mi się, czy nie. Nie będę oceniał jego dotychczasowej kariery politycznej  obfitującej w kilka wpadek. Ostatnią jego wypowiedź  dla amerykańskiego czasopisma politycznego dziennikarze i politycy poddają ostrej krytyce, wieszcząc marszałkowi koniec jego świetlanej kariery . Ja jednak inaczej patrzę na tę sprawę.
   Powiem krótko. Mimo, że marszałek pokręcił słowami, wycofał swoją wypowiedź, a koleżeństwo partyjne "zamknęło " sprawę, uważam, że słowa jego od prawdy nie odbiegały. To jest nowy sposób prowadzenia polityki słownej, dostosowany do sytuacji, w której  politycy zachodni , mimo  jawnego łamania przez wspomnianego W.W.Putina  międzynarodowych norm życia politycznego, nadal przyjmują go i honorują , pozwalając grać sobie na nosie.
  Dziś, dociekanie prawdy o  domniemanej ofercie  W.W. Putina i tego, która konferencja prasowa  ministra  zawierała prawdziwą informację, nie ma sensu.Czynienie afery politycznej - również. Słowa uleciały, zielone ludziki są faktem , dramat narodu ukraińskiego  również, a PINOKIO śmieje się ze swoich "zachodnich partnerów",  od czasu do czasu rzucając nienawistne spojrzenie w stronę polskiego ministra.

Książeczka lektora

 Książeczka lektora, czyli powrót do przeszłości

Dziś nie o Putinie i konflikcie Rosji z Ukrainą. To trwa, przechodząc w nową fazę. Dziś  wracamy na nasze podwórko, gdzie wciąż toczy się polsko-polska wojenka prowadzona przez prezesa przeciw reszcie narodu

   Zdjęcie z zasobów GOOGLE


 Wygrano-przegrane  przez PiS wybory samorządowe objawiły, a właściwie utrwaliły prawdziwe oblicze  prezesa Kaczyńskiego. Jak było, wszyscy widzieli i słyszeli.
"Sondaże, którym nigdy nie wierzymy, mówiły , że wygraliśmy, a rzeczywistość wskazuje, że samodzielnie rządzić będziemy tylko w jednym zapyziałym województwie. A chcieliśmy we wszystkich. Ponadto, wroga partia odbiła nam dwa ważne miasta  zdobyte  w wyborach uzupełniających, zaś   partia zielonej koniczynki, funkcjonująca dotąd jako PRZYSTAWKA, osiągnęła zaskakująco dobre wyniki. A tak, dzięki proboszczom i ojcu dyrektorowi, staraliśmy się zagarnąć jej wiejski elektorat .I co ? Teraz wyśmiewają nas na każdym kroku. Ale nic. Nie wszystko jeszcze stracone. Wykorzystajmy zamieszanie z liczeniem głosów, z awarią systemu komputerowego i rzućmy hasło, że WYBORY ZOSTAŁY SFAŁSZOWANE. Głupi naród to kupi -jak powiedział kiedyś jeden z moich pretorianów."
  - Sfałszowaliście wybory! - zagrzmiał prezes, skrzętnie chowając się za trybuną sejmową, która dawała mu ochronę przed odpowiedzialnością karną za bezpodstawne pomówienie. Jego słowa zaczęły drążyć umysły tysięcy , a raczej setek tysięcy rodaków, którzy na ten  moment świadomie lub też nieświadomie  wyłączyli intelekt, a wszystko to za przyczyną wszystkich posłów jedynej prawej i sprawiedliwej partii, powtarzających w mediach i na spotkaniach te i podobne słowa. Takie powtarzanie z czasem utrwala się , zwłaszcza wśród tej grupy społecznej, która  albo jest zbyt leniwa, by przy rozstrzyganiu spraw ważnych włączać własny intelekt i przyjmuje "na słowo" gotową papkę  informacyjną, albo też cierpi na dysfunkcję intelektualną. Taka grupa społeczna jest najbardziej podatna na wszelkiego rodzaju manipulacje i wiedza o tym wytrawni politycy, a prezes Kaczyński do takich polityków się zalicza.
   W dawnych czasach, ponad ćwierć wieku temu, przewodnia partia naszego narodu rozsyłała do wszystkich komitetów partyjnych tzw . "Książeczkę lektora" Lektorzy partyjni to byli specjalni funkcjonariusze na wszystkich szczeblach partyjnej władzy - od KC po POP - których celem było wyjaśnianie "dołom partyjnym" stanowiska partii w ważnych dla narodu sprawach. Mieli tam wytyczne, jakich sformułowań, określeń ozywać,  co podkreślać, czego mówić nie wolno,  jak komentować aktualne wydarzenia etc. , aby partia , a także naród mówili jednym głosem. Piszę o tym, bowiem po I  "nieszczęsnej"turze wyborów dziennikarze przez pomyłkę otrzymali z biura partii prezesa  instrukcję dla posłów PiS , jak mają  komentować wybory, jakimi słowami należy posługiwać się w mediach. Były całe zdania, których posłowie  PiS, SP i PR musieli  zapewne wkuwać, by wyglądało to na  wyniki ich własnych  przemyśleń. Dziennikarze oczywiście wykorzystali tę rozpiskę  we właściwy sposób.
    Obraz "sfałszowanych wyborów" tak został utrwalony w świadomości leniwie myślących rodaków, że na pewno tłumnie przyjadą z całej Polski autokarami związkowymi "Solidarności" i toruńskiej rozgłośni na organizowany przez prezesa marsz z okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, 13 grudnia - z tym , że to  - jak objaśnił pan poseł Waszczykowski - będzie marsz w obronie demokracji, bowiem "13. XII. 1981 r. dokonano zamachu na demokrację i teraz również". Nie wiem, czy przewidziano  skutki tego marszu i jaką cenę za to może zapłacić cała Polska, gdy coś wymknie się spod kontroli  jego organizatorów .
   Wiem jednak, co mi przypomina postawa i polityka prezesa. Przypomina mi postawę przywódcy sąsiedniego mocarstwa prężącego muskuły, który równie dobrze posługuje się podobną  socjotechniką dla ogłupienia swojego narodu, wykorzystując całą machinę propagandową i miliony lektorów zaopatrzonych w instrukcje, czyli "książeczki lektorów" . Dziś ten naród zaczyna odczuwać skutki obłędnej polityki swego wybrańca, ale jeszcze daje się omamić pięknym słowom o godności, o sile, wytrzymałości i o wrogach, którzy chcą go złamać. Przyjdzie jednak  - mam nadzieję - czas, gdy  ten naród otrząśnie się i zgotuje swemu dyktatorowi - carowi smutny los.

Prostactwo, czy barbarzyństwo?


 

Prostactwo, czy barbarzyństwo?Najlepsze Blogi
   Kultura wynika z cywilizacji. Mówi się o cywilizacji europejskiej, głęboko zakorzenionej w zamierzchłych, starożytnych cywilizacjach basenu Morza Śródziemnego, której wyznacznikami są stale rozwijające się standardy życia społecznego i która stała się obowiązującym wzorem dla narodów zamieszkujących różne kontynenty.
   W naszej cywilizacji obowiązują normy obejmujące różne dziedziny życia, także życia politycznego.Są one podstawą istnienia i rozwoju tejże cywilizacji, a ich złamanie prowadzi do katastrofy, czego przykładem są obie wojny światowe oraz  nie tak dawny konflikt bałkański w minionym wieku. Również dziś stoimy w obliczu  zagrożenia  cywilizacji konfliktem na skalę światową, a jego źródło znajduje się niedaleko na wschód od centrum Europy.
  Nieznajomość  powszechnie obowiązujących norm życia społecznego określamy zazwyczaj mianem  prymitywizmu albo prostactwa, natomiast ich świadome  lekceważenie i łamanie to już jest chamstwo, a w skali globalnej  - barbarzyństwo.
    / w dalszej części felietonu będą padały dość trywialne , prostackie słowa, za co wszystkich przepraszam, ale ich użycie jest konieczne ze względów politycznych/
     Były gospodarz mojej działki, człowiek prosty, lubiący sobie wypić, ale sumienny w wykonywaniu swojej "władzy", zapytany przeze mnie , co zrobi, jak działkowicze znowu  będą mieli do niego pretensje, odpowiedział prosto: - A ja będę pierdział.
     W tym pierdzeniu jest jednak metoda : wy sobie mówcie, krzyczcie, a ja to i tak olewam, ja to mam w tyle /czytaj: w dupie/, bo ja mam władzę...
    Kiedy patrzę na   relacje Putina i jego przydupasów ze światem cywilizowanym, natychmiast przypominam sobie przytoczonego wyżej gospodarza działek.
   Cywilizowany świat, doświadczony okrutnymi wojnami, pragnie stabilizacji i rozwoju opartego na humanitarnych wartościach mocno zakorzenionych (tego zaprzeczyć się nie da) w religii chrześcijańskiej. Zmaga się ze światowym  terroryzmem wykorzystującym najnowsze zdobycze tejże europejskiej cywilizacji. Putin, który dotąd łasił się i grał swoją komedię wobec  przywódców światowych potęg, umacniał, poprzez wewnętrzny terror i manipulację, swe jedynowładztwo w wielkiej Rosji, dążąc do odbudowy  dawnego SOJUZA. Uśpiony, omamiony cywilizowany świat zachodni przyjmował  dotychczasowe deklaracje pokojowe Putina za dobra monetę, starał się nie dostrzegać jego działań wobec Czeczeni, Abchazji, Gruzji, Naddniestrza. Świat  cywilizowany zapomniał, że ma do czynienia z inteligentnym (tym różni się od mojego gospodarza działek), ambitnym i cynicznym funkcjonariuszem sowieckich  służb specjalnych, któremu wierzyć nie wolno. Dlatego to dziś, gdy świat cywilizowany przebudził się i przejrzał na oczy po "występach zielonych ludzików", aneksji Krymu, zestrzeleniu samolotu pasażerskiego nad Ukrainą , "humanitarnym konwoju", wreszcie po jawnej agresji na usiłującą  uczestniczyć w cywilizowanym świecie Ukrainę, Putin po prostu...pierdzi. Pierdzi, czyli kpi sobie ze świata cywilizowanego. Ma sporo gazu, więc to pierdzenie na razie mu wychodzi i uchodzi bezkarnie, bo z takim bólem ogłoszone sankcje  niewiele jemu i jego przydupasom szkodzą, a poza tym stanowią broń obosieczną.
     Żeby zejść już z tego smrodliwego toku myślenia, pragnę odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie. Putin staje się barbarzyńcą , bo ma barbarzyński sposób myślenia, bo ma barbarzyńską przeszłość i barbarzyńską mentalność. Naród, na którego czele stoi barbarzyńca i który barbarzyńskiej oddał się władzy, sam staje się barbarzyński. Obyśmy nie musieli  doświadczyć na naszej skórze tego barbarzyństwa.




Krew jest na waszych rękach


Do bandytów z Kremla: Putina, Ławrowa, Miedwiediewa i całej sfory im posłusznej.

    Niech się wam nie wydaje, że wymigacie się od kary, że to, co teraz dzieje się w Doniecku, nie obciąża was. Na waszych rękach jest krew zabitych  - po jednej i drugiej stronie. Ile jeszcze tej krwi będzie się lało, nim zrozumiecie?
   W imię szaleńczej polityki wielkomocarstwowej , opartej na nacjonalizmie i prywatnych, niezaspokojonych twoich, Putin , ambicjach , zadarliście z całym cywilizowanym światem. Najpierw manipulowałeś swoim przydupasem Janukowyczem, bo był ci wygodny i posłuszny jak pies, broniąc twoich interesów na Ukrainie.  A kiedy haniebnie uciekł ten kłamca, który kłamstwa gangsterskiego nauczył się od ciebie- kagiebowca, rozpętałeś dziwną, nowoczesną wojnę o Krym, wysyłając tam swoich "ufoludków ". Wprawdzie przysięgałeś , łżąc cywilizowanemu światu w żywe oczy, że nie masz z nimi nic wspólnego, ale po aneksji Krymu przyjąłeś ich u siebie i nagrodziłeś za dobrze wypełnioną misję.

  Chyba ani  ty, ani twoi współgangsterzy (Ławrow i Miedwiediew)  sami nie wierzyliście, że że świat kupi wasze  kłamstwa.
 
 Rozpętaliście piekło we wschodnich i południowych regionach Ukrainy, rozbudzając nadzieje i pragnienia separatystyczne wśród rosyjskojęzycznej ludności tych regionów. Wysyłaliście im swoich ludzi - morderców jako instruktorów, licząc, że powtórzy się wariant krymski. Czas jednak grał na waszą niekorzyść, bowiem wybory prezydenckie na Ukrainie już się zakończyły , sankcje was bolą (jednak!), a armia ukraińska otrząsnęła się z niemocy i daje waszym zbirom łupnia. Świat patrzy na wasze wojenne "manewry" i jakoś ...nie po waszej myśli toczą się wypadki.  Już zabrakło nowych kłamstw, które stałyby się pretekstem do wojskowej , oficjalnej  waszej obecności na Ukrainie; nawet gdybyście tam wjechali z tzw. "misją pokojową", zakładając niebieskie hełmy, to i tak nikt was tam  kwiatami witał nie będzie.
  Wasz czas  w polityce europejskiej kończy się . W polityce światowej również. Czeka was odejście w niesławie, z piętnem kłamców , oszustów, politycznych gangsterów, którzy mają krew na rękach. I jeżeli  żaden sąd międzynarodowy was nie osądzi, jak zbrodniarzy hitlerowskich, czy serbskich, to i tak staniecie przed  sądem Najwyższego, któremu będziecie musieli wytłumaczyć każdą kroplę krwi przelaną niedawno i przelewaną teraz . Bo ta krew obciąża właśnie was - krew zamordowanych Ukraińców , dziennikarzy, krew cywilów, separatystów, którzy uwierzyli w wasze słowa, krew  żołnierzy waszego "specnazu", których wysłaliście  do siania niepokoju i zamętu na Ukrainie. Oj dużo, dużo tej krwi.


Wielkanoc


 Wszystkim   Bliskim mojemu sercu i Nieznajomym ten blog odwiedzającym życzę, by te nadchodzące Święta Wielkanocne upłynęły w zdrowiu i radosnej atmosferze, by Jezus  Zmartwychwstały obdarzył wszystkich POKOJEM wewnętrznym i wiarą w DOBRO.



Przez jakiś czas  będę w innej sferze, poza blogami, czego powód  podałem w blogu "Życie i róża"

Heil Putin? Heil Miedwiediew? Heil Ławrow?


Heill Putin?



    Jak teraz do ciebie wołać Putin? Mordo? Czym różnisz się od swoich poprzednika Adolfa? Wzrostem na pewno nie, mordo jedna. Jesteś kanalią wredną, Putin, bo masz krew na rękach. Będziesz się smażył w piekle, tak jak twoi poprzednicy - tyrani, autokraci,  dyktatorzy - tak, jak twój wzór - ten mały facecik z grzywką na lewo przyczesaną  i wąsikiem...
Oooo, ty też niewysoki jesteś, choć napinasz muskuły. Może w twoim kraju będą ci stawiać pomniki ze szczerego złota (przez jakiś czas), o czym zapewne marzysz , mordo zakazana, ale wiedz, że otumanienie z czasem przemija i naród też potrafi pomniki obalać, gdy przejrzy na oczy. Jednak w oczach całego cywilizowanego świata  jesteś wrednym oszustem, któremu wierzą tylko tacy sami jak ty, mordo parszywa, lub pozbawieni przez ciebie możliwości samodzielnego myślenia. Pamiętaj, Adolfowi też tak bili brawo, też wiwatowali na stojąco i takiż sam koniec cię czeka...
To jak chcesz, by cię pozdrawiać? Może: Heil Putin? Niedoczekanie twoje!!!!! A pies ci mordę lizał !







O, i jeszcze jeden niewysoki - misiek... Miedwiediew.
  Ty, choć bardziej poczciwie wyglądasz , jesteś takim samym łotrem i podzielisz los swojego koleżki. Byłeś szefem, malowanym trochę, ale jednak byleś głową mocarstwa i swojej pozycji nie wykorzystałeś , by tej mordzie Putinowi  odciąć możliwość dalszego korzystania z koryta .Okazało się, że jesteś tylko bezwolnym pionkiem w jego grze i na wszystko, co on zechce, zgodzisz się  bez sprzeciwu...a może ze strachu? Adolf też miał swoich podobnych, bezwolnych i strachliwych. I jak skończyli? W hańbie. Ciebie też to czeka miśku. Czy też jednak cieszy cię, gdy na twój widok wołają Heil !!!????



   A ty Ławrow? Też choć wyższy jesteś od tych dwóch, to za swoim "panem -carem" nosisz nocniki pełne kłamstw i kłamstewek? I żaden mięsień na twej topornej, gruboskórnej gębie nie drgnie , gdy kłamiesz na arenie międzynarodowej. Też jesteś Putinowskim  narzędziem  w jego propagandzie - coś na kształt papieru toaletowego. Choć twoja gęba wygląda na bardziej inteligentną, ale jesteś tak samo pozbawiony umiejętności samodzielnego myślenia. Adolf też miał takiego ministra który również źle skończył. Dlatego może i tobie należy się pozdrowienie Heil?????
Oooo, niedoczekanie wasze, oszuści!!!



Po co ta gra Władymir?


Po co ta gra Władymirze?



  Krymski kocioł. Była już krymska wojna. Teraz na półwyspie znów Władymir rozpala ognisko.
   Że to on, Władymir Putin stoi za dziwnymi ruchami wojsk floty czarnomorskiej (niby w ramach ćwiczeń), że to z jego polecenia znakomicie uzbrojeni  "nieznani ludzie" w nieoznakowanych mundurach opanowali budynek krymskiego parlamentu, że to w ramach jego "gry wstępnej", nie dające się zidentyfikować oddziały zbrojne, mówiące po rosyjsku ,opanowały lotnisko i inne administracyjne budynki w głównych miastach Krymu - to wszystko jest wiadome całemu światu.Tej prawdy jest świadomy nawet polityczny laik. 



    Od kilkudziesięciu lat ta sama metoda  jest stosowana przez Rosję, a kiedyś przez Związek Sowiecki. Teraz  mydlenie oczu  światu , że Putin jest za integralnością terytorium Ukrainy, a działające i "milczące " na terenie Krymu formacje zbrojne to nie są rosyjskie wojska,  jest elementem wyrafinowanej, cynicznej gry Władymira .
    O co chodzi? Odpowiedź jest prosta: o zachowanie wpływów , o uczynienie z Krymu karty przetargowej do wywierania nacisków politycznych na Ukrainę i państwa ją wspierające. Wreszcie, chodzi o podreperowanie osobistego prestiżu samego Władymira , byłego "kagiebowca" , który wprawdzie  już teraz odgrywa w swoim kraju rolę cara, ale niezbyt mu się spisał jego sługus i pajac Wiktor w okresie trwania igrzysk i utracił kontrolę nad Ukrainą. Bo bunt społeczeństwa  ukraińskiego i zwycięstwo Majdanu to osobista porażka cara Władymira, nad którą nie może  on przejść do porządku dziennego. Tylko, jeszcze zbyt wcześnie po niedawnej Olimpiadzie,  będącej symbolem jedności i braterstwa narodów, by oficjalnie , bez pardonu,  swoją rosyjską pięścią zdławić wolnościowe zapędy ukraińskiego narodu.
  Tak jest, Władymirze. Jeśli myślisz, że  są jeszcze w wolnym świecie głupcy, którzy wierzą w twoje łgarstwa, i szczerość twoich intencji, to grubo się mylisz.





A ci, "nieznani", to wcale nie są niewinne krasnoludki z bajki, to nie są kosmici. Oni mówią po rosyjsku, Władymirze, i ty  o tym doskonale wiesz, bo to są twoi ludzie.

Olimpiada w cieniu Majdanu

Ogniem i mieczem


Majdan płonie, leje się krew, giną ludzie. Jest 23.xx, gdy to piszę, 18 lutego 2014 r. Rozgrywa się jeden z  wielu dramatów ludzkości na oczach świata zauroczonego Igrzyskami Putina. Rozgrywa się dramat narodu ukraińskiego. Wyjątkowe sukcesy naszych sportowców cieszą, ale radość przyćmiewa świadomość, że w tym samym czasie  zupełnie niedaleko toczy się bratobójcza walka. Co z tego wyniknie? strach pomyśleć.








Europa "przeciera oczy , albo budzi się jej sumienie. Polacy - jak zwykle - szczególnie uczuleni w takich sytuacjach, jednym głosem w Parlamencie podejmują ważną decyzje o sankcjach dla sprawców tej tragedii, natomiast z naszego pogranicza płynie pomoc nie tylko słowna - tak, jak w czasie "Pomarańczowej rewolucji". Dziś w TVP oglądałem młodych Ukraińców  przebywających w Polsce, którzy słowem poetyckim wyrażali żal wobec zaniechań Europy w ich sprawie i wdzięczność Polsce za wsparcie.
    Jestem  myślami i sercem tam, na Majdanie. Modlę się, by Nic więcej złego nie stało się na Ukrainie , by wreszcie ten naród  poczuł prawdziwy smak wolności.

Wsparcie


Jesteśmy narodem, który ma w swej tradycji walkę za wolność innych, nie tylko naszą. Kilka razy w naszych dziejach zdarzało się, co prawda, że tę wolność innym  nacjom zabieraliśmy w różnych okolicznościach, ale nigdy (taką mam wiedzę i nadzieję) nie wiązało się to z aktami ludobójstwa, choć przedstawiciele innych nacji może mają odmienne zdanie.

Nasi bracia zza kordonu
   Jestem pełen podziwu dla determinacji Ukraińców walczących  na Majdanie w Kijowie o lepszy byt i życzę im, aby osiągnęli niebawem to, o co walczą. Porę wybrali nieodpowiednią : jesień , zima -   co przy ogromnej zależności od rosyjskiego gazu, który Putin może kazać w każdej chwili odciąć - nie czyni tej walki łatwą. Z drugiej strony, każda inna pora, bez olimpiady w Soczi w tle, pozwoliłaby Rosji mocniej zacisnąć pętlę wokół Ukrainy, byleby tylko nie wypuścić jej spod swoich wpływów.
    "Stara Europa", ku której tak prą zachodni Ukraińcy,   zastanawia się (poza Polakami), jak im pomóc, nie narażając się zbytnio, chcącemu jak najlepiej wypaść w oczach świata podczas olimpijskich zmagań Putinowi, który i tak już grozi paluszkiem, wprowadzając embargo na import wieprzowiny z krajów UE.
    Póki co, wydarzenia na kijowskim Majdanie wykorzystują politycy polscy do różnych celów : jedni - kierując się poczuciem solidarności z narodem ukraińskim walczącym o lepsze warunki do egzystencji, inni  - kierując się czystym wyrachowaniem, nie zawsze postępując mądrze z politycznego punktu widzenia, ale piekąc swoja własną pieczeń polityczną z racji zbliżających się eurowyborów .
    Dzisiaj  politycy jednej z prawicowych partii w moim regionie oburzają się na  organizowaną pomoc humanitarna  dla Ukraińców. "To skandaliczne - wołają - że organizuje się pomoc dla tych, którzy występują pod sztandarami UPA, którzy już widzą Ukrainę sięgająca po Kraków!".
   Biedni, nie wiedzą, że w każdej rewolucji ( a wydarzenia na Ukrainie mają już charakter rewolucyjny) usiłują  zaistnieć i zaznaczyć swój udział różne środowiska, w tym także nacjonalistyczne, nam kojarzące się w tym wypadku niezbyt sympatycznie.  Jeżeli pozostawimy "Majdan" bez pomocy, bez wsparcia moralnego i materialnego,  jeżeli "stara Europa" od nich się odwróci, to rzeczywiście wtedy nacjonaliści zaczną wieść prym i mogą pociągnąć za sobą cały "Majdan", większość Ukraińców. Albo też wszystkich  stłumi  Putin przy pomocy  Janukowycza, ale dopiero po olimpiadzie.
Na koniec obrazek, jaki znalazłem dziś wśród codziennych  relacji z Ukrainy w serwisie WP:
"We Lwowie Ukraińcy zebrali się przed Konsulatem Generalnym RP, żeby podziękować Polakom za solidarność i poparcie."



   
I niech tak będzie.

Tomek


Agent -polityk
Agent -śledczy, ubezpieczeniowy, finansowy,etc. jest pracownikiem odpowiedniej agencji, a jego metody działania charakteryzuje tajemniczość, często podstęp, udawanie, omamianie - jednym słowem - oszukiwanie. W tej pracy sprawdza się machiaweliczne twierdzenie, że "cel uświęca środki". Agent to osoba raczej niezwykła, ryzykująca wiele, nawet swoje życie.
    Nie każdy zwykły człowiek może być agentem, ale każdy agent jest człowiekiem i te same słabości ludzkie go dopadają.  Dlatego mam wiele zrozumienia dla mojego "bohatera" - agenta, który stawszy  się politykiem, przestał być agentem (aczkolwiek, w świadomości powszechnej funkcjonuje nadal jako "agent T.") i pokazał się światu z tej normalnej, ludzkiej natury - nie stroni od alkoholu, od rozrywki , od kobiet. Może z poprzedniej profesji pozostało mu zainteresowanie cudzymi żonami. O ile jednak wówczas było to elementem jego zawodowej pracy, a więc , uwiedzenie  mężatki stawało się "zadaniem specjalnym, operacyjnym", to teraz , dla byłego agenta, a obecnie polityka z ludzką twarzą , uwiedzenie cudzej żony było zwykłym samczym, czyli ludzkim odruchem inspirowanym przez chuć - jakże ludzkim elementem natury większości.
     Agent, choć były,  stając się politykiem, podlega tym samym prawom, co każdy inny polityk. Także on staje się celem ataków  ze strony przeciwników politycznych, zwłaszcza tych, których niegdyś, jako agent  rozpracowywał i usiłował skompromitować.  I również jego osobą interesują się media, zwłaszcza, gdy chłopak rżnie celebrytę. Powinien był o tym wiedzieć, zanim zdecydował się przyjąć w nagrodę za swoje zasługi  polityczną karierę. Jednak młody jest jeszcze  i nie przewidział, że bierze teraz właśnie udział w najbardziej niebezpiecznej grze, jaką jest polityka, gdzie obowiązują jeszcze bardziej bezwzględne, cyniczne zasady, jak w wywiadzie. I naciął się nasz "bohater" agent. Z własnej winy i poczucia bezkarności.  Z ust swego IDOLA, któremu wiernie służył,  usłyszał , że nie ma dla niego miejsca w klubie partyjnym. Z ust przeciwników politycznych usłyszał morał bajki: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka."  Przez najbliższy tydzień będzie "tematem nr jeden" doniesień medialnych.
   Ma chłopak wyraźnego pecha. Kiedyś, dziennikarze "spalili" go jako agenta ujawniając jego tożsamość po tym, gdy on "palił" polityków,  teraz również za ich przyczyną został "spalony" politycznie. Widać, najlepszych agentów mają media .