Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018


Olimpiada w cieniu Majdanu

Ogniem i mieczem


Majdan płonie, leje się krew, giną ludzie. Jest 23.xx, gdy to piszę, 18 lutego 2014 r. Rozgrywa się jeden z  wielu dramatów ludzkości na oczach świata zauroczonego Igrzyskami Putina. Rozgrywa się dramat narodu ukraińskiego. Wyjątkowe sukcesy naszych sportowców cieszą, ale radość przyćmiewa świadomość, że w tym samym czasie  zupełnie niedaleko toczy się bratobójcza walka. Co z tego wyniknie? strach pomyśleć.








Europa "przeciera oczy , albo budzi się jej sumienie. Polacy - jak zwykle - szczególnie uczuleni w takich sytuacjach, jednym głosem w Parlamencie podejmują ważną decyzje o sankcjach dla sprawców tej tragedii, natomiast z naszego pogranicza płynie pomoc nie tylko słowna - tak, jak w czasie "Pomarańczowej rewolucji". Dziś w TVP oglądałem młodych Ukraińców  przebywających w Polsce, którzy słowem poetyckim wyrażali żal wobec zaniechań Europy w ich sprawie i wdzięczność Polsce za wsparcie.
    Jestem  myślami i sercem tam, na Majdanie. Modlę się, by Nic więcej złego nie stało się na Ukrainie , by wreszcie ten naród  poczuł prawdziwy smak wolności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz