HABEMUS PAPAM!
Franciszek
Na nic spekulacje, zakłady. Wszelkie ludzkie prognozy i domysły, czyniące konklawe domniemanym miejscem rywalizacji kardynałów i walki o władzę, zawiodły. Były one dowodem na to, jak bardzo już zdesakralizowano w mediach świeckich instytucję Kościoła Katolickiego, nie pozostawiając miejsca na autentyczne działanie Ducha Świętego, na realizację planów Bożych. Spełniło się jedno przewidywanie i życzenie zarazem, że nowy papież może być spoza kontynentu europejskiego.
Kardynał Jorge Mario Bergolio - wczorajszy arcybiskup Buenos Aires, a od dziś Ojciec Święty Franciszek - już na wstępie ujął wiernych swoją skromnością, pokorą oraz uśmiechem. Czytając jego biografię, już jestem pewien, że to był naprawdę trafny wybór, zatem Duch Święty "pokrzyżował " plany tym, którzy oczekiwali papieża błogosławiącego związki jednopłciowe, aborcję, zniesienie celibatu, kapłaństwo kobiet. Ten papież przeprowadzi konieczne reformy w Kościele, ale - jak sadzę - w duchu umacniania jedności i pogłębiania wiary. Pomóżmy mu swoją codzienną modlitwą i życiem w zgodzie z Ewangelią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz