Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018


Raport o Polsce


Przeczytałem dziś informację w W.P., że Amerykanie źle nas oceniaja.
  

    Coroczny Raport  Departamentu Stanu USA głosi, że w Polsce jest korupcja, antysemityzm , brutalność policji, molestowanie seksualne kobiet, brak tolerancji dla homoseksualistów, przepełnienie więzień,  etc., etc.
    Wszystkie te dane ( nie wiem, po co zbierane i , czy owe ich zbieranie dotyczy również innych krajów oraz, czy nasz jakiś specjalny, państwowy departament odwzajemnia sie takim  samym zainteresowaniem problemami społeczno-polityczno- obyczajowymi, występujacymi w USA) oparte są na konkretnych przykładach, o których informują codzienne media. Nie jest wykluczone, że w zbieraniu informacji  bierze też udział wywiad , czyli CIA.
   Rodzi  się  pytanie dotyczące wpływu tego Raportu na nasze stosunki z obecnym Wielkim Bratem,  m.in. na problem wizowy, wymianę gospodarczą, traktowanie Polaków, etc. Może się  np. stać tak, że pod wpływem tego raportu potencjalni inwestorzy zza Oceanu nie bedą chcieli w Polsce robić interesów, albo ktoś w Stanach Zjednoczonych ogłosi bojkot polskich towarów,gdyż wytwarzane są w fabryce, w której toleruje sie molestownie kobiet.
    Sytuacja przedstawiona w Raporcie nie jest fałszywa. Takie negatywne zjawiska występują. Tylko - gdzież one nie wystepują? Czy same Stany Zjednoczone są od nich wolne? Otóż, nie są. Powiedziałbym, że poza większą tolerancją wobec 'kochajacych inaczej" i innych dewiacjyjnych organizacji ,   poza  niewidocznymi objawami antysemityzmu ( ale jest większy niż u nas rasizm), niczym nie ustepują nam. Skoro więc ów Raport nie mija się z prawdą, to po co w takim razie oburzać się? A ja jestem właśnie oburzony. Jestem oburzony tym, że sporadyczne negatywne zjawiska  występujące w naszym życiu, stają się przedmiotem uogólnień i tworzą w opinii miedzynarodowej fałszywy obraz naszego narodu i Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz