Gdzie przyczyna?
Trzynastolatka zostaje matką, jej kochanek ma 16 lat, inny szesnastolatek morduje siostrę i próbuje zabić matkę..
Co się dzieje? - krzyczą media.
Żyjemy w czasach dominacji seksu, obniżyła się granica wieku z 16 na 12 lat, kiedy młodzi przechodzą inicjację seksualną. - stwierdzaja seksuolodzy.
Żyjemy w epoce cywilizacji śmierci. - przestrzegają duchowni.
To wszystko prawda. Może jeszcze nie jest u nas w Polsce tak jak w Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech, ale nie znaczy to, że możemy spać spokojnie.
Obawiam się , że na gadaniu - jak to u nas bywa - skończy się niebawem, aż do czasu , gdy Polską wstrząśnie jakiś nowy dramat, tym razem na miarę tego niemieckiego.
Pamiętam pojawienie się w połowie lat dziewięćdziesiątych pierwszego "Kalendarza szalonego małolata". To już wtedy, gdy nastolatków i nastolatki, a więc młodzież ostatnich klas ówczesnej szkoły podstawowej, zalewała kolorowa prasa z fotograficznymi historyjkami o uwodzeniu , o wolnej chacie,o miłosci na dyskotece. W prasie tej umieszczane były listy dziewczynek , które żaliły sie , ze ich chłopak "nie wszystko ma takie doskonałe".
W tymże "Kalendarzu", skierowanym do 14-latek i ich rówieśników, autor prosi wręcz, aby opisać "swój pierwszy raz", czyli inicjację seksualną.Dalej, były rady, jak uwieść swego nauczyciela, bowiem on ma potrzeby seksualne i pożądliwie spoglada na uczennice. Rodzice potrzebni sątylko do tego by dawali szmal , zostawiali wolną chatę i nie przeszkadzali. A tak najlepiej "starych" gdzieś wyekspediować.
I jeszcze parę dowcipów o księżach.
Gdy modne stały sie komputery, internet, pojawiły się gry, wśród których pełno było tzw." strzelanek", a potem wojennych, gangsterskich, erotycznych. I to w zasiegu ręki dzieci. Nikt tego nie kontrolował, no bo przecież "nie chcemy wracać do czasów z cenzurą", jest demokracja , wolność słowa, wolny rynek, państwo prawa. A wreszcie - czego się oszołomy z ciemnogrodu czepiają?
Takie to były początki tego , nad czym teraz ubolewamy, co nas przeraża.
Co się dzieje? - krzyczą media.
Żyjemy w czasach dominacji seksu, obniżyła się granica wieku z 16 na 12 lat, kiedy młodzi przechodzą inicjację seksualną. - stwierdzaja seksuolodzy.
Żyjemy w epoce cywilizacji śmierci. - przestrzegają duchowni.
To wszystko prawda. Może jeszcze nie jest u nas w Polsce tak jak w Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech, ale nie znaczy to, że możemy spać spokojnie.
Obawiam się , że na gadaniu - jak to u nas bywa - skończy się niebawem, aż do czasu , gdy Polską wstrząśnie jakiś nowy dramat, tym razem na miarę tego niemieckiego.
Pamiętam pojawienie się w połowie lat dziewięćdziesiątych pierwszego "Kalendarza szalonego małolata". To już wtedy, gdy nastolatków i nastolatki, a więc młodzież ostatnich klas ówczesnej szkoły podstawowej, zalewała kolorowa prasa z fotograficznymi historyjkami o uwodzeniu , o wolnej chacie,o miłosci na dyskotece. W prasie tej umieszczane były listy dziewczynek , które żaliły sie , ze ich chłopak "nie wszystko ma takie doskonałe".
W tymże "Kalendarzu", skierowanym do 14-latek i ich rówieśników, autor prosi wręcz, aby opisać "swój pierwszy raz", czyli inicjację seksualną.Dalej, były rady, jak uwieść swego nauczyciela, bowiem on ma potrzeby seksualne i pożądliwie spoglada na uczennice. Rodzice potrzebni sątylko do tego by dawali szmal , zostawiali wolną chatę i nie przeszkadzali. A tak najlepiej "starych" gdzieś wyekspediować.
I jeszcze parę dowcipów o księżach.
Gdy modne stały sie komputery, internet, pojawiły się gry, wśród których pełno było tzw." strzelanek", a potem wojennych, gangsterskich, erotycznych. I to w zasiegu ręki dzieci. Nikt tego nie kontrolował, no bo przecież "nie chcemy wracać do czasów z cenzurą", jest demokracja , wolność słowa, wolny rynek, państwo prawa. A wreszcie - czego się oszołomy z ciemnogrodu czepiają?
Takie to były początki tego , nad czym teraz ubolewamy, co nas przeraża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz