Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018



Adam Małysz nie jest politykiem




Polityczna gra o Adama
   Rozgorzała dyskusja na forum internetowym na temat  niedawnej wypowiedzi Adama Małysza.
   Adam stał sie już postacią historyczną. Nie ma co ukrywać, że ten skromny i sympatyczny chłopak z Wisły podbił serca milionów Polaków - od przedszkolaka  po 92 letnie babcie, jak choćby moja teściowa, a może i jeszcze starsze i że cieszy się ogromnym uznaniem w całym świecie sportowym.  Przez tyle lat dostarczał nam, Polakom wielu wzruszeń i powodów do dumy, stał się wzorem dla młodzieży nie tylko sportowej, czego ukoronowaniem była dzisiaj przyznana "Nagroda Fair Play" Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
    Dziś dziennikarze oblegają Adama, łapią za słówka, czekając na wypowiedzi, z których można by było uczynić sensację. No i  trafiło się . Nasz bohater z Wisły wyraził swoją opinię na temat chwytliwy, "podgrzewany" w miarę rozwijającej się już kampani wyborczej. Powiedział to, co myśli, w sposób bezpośredni, szczery, bez próby przypodobania się komukolwiek z polityków. Miał do tego prawo. Nikomu nie ubliżył , nie uwłaczył niczyjej godności, nie skalał świętości. Ale wyraził się "niepolitycznie" w tym właśnie sensie, że powiedział coś, co zostało odebrane jako głos na temat polityki i politycznie przyjęte, czyli włożył przysłowiowy kij w mrowisko. W mrowisko polityczne.
     To, że prezes Kaczyński, którego ta opinia Adama dotyczyła, skomentował ją po swojemu, nie powinno dziwić ani gorszyć. Rzeczywiście, Adam Małysz zna sie doskonale na skokach, ale nie na polityce. I bardzo dobrze. Nie musi się znać. I niech tak już zostanie. Adam Małysz jest już "własnością" narodu. Jest "własnością" całego narodu, a naród  jest polski, nie zaś  PiSowski,  POwski, SLDowski, rydzykowski , etc. Dlatego oburzaja mnie  wpisy internautów pełne obelżywych sformułowań pod adresem Adama za tę włąśnie wypowiedź, z której sam zainteresowany już zdążył wytłumaczyć się publicznie. Przed rokiem odniosłem się już do podobnych wpisów w swoim blogu (dotyczyły Adama Małysza i Justyny Kowalczyk), ale nie miały one zabarwienia politycznego, były  natomiast wyrazem zwykłej głupoty, chamstwa. Te zaś są wyrazem politycznej nienawiści.
     Wierzę, że Adam Małysz nie da się wciągnąć na żadną listę wyborczą, nie będzie użyczał swojego wizerunku ani głosu żadnemu z polityków, że zostanie nadal nasz, narodowy.
Zdjęcie pochodzi z zasobów WP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz