Męczennicy
Dziś Kościół modlił się za wszystkich chrześcijan współcześnie prześladowanych na całym świecie.
Tak, to prawda. W XXI wieku ma miejsce rzeź chrześcijan.
Podano w mediach, że co trzy minuty ginie w świecie człowiek tylko dlatego, że jest wyznawca Chrystusa. Przyzwyczailiśmy się, że o męczennikach za wiarę mówiło sie w kontekście prześladowań w czasach wczesnochrześcijańskich, w starożytnym Rzymie, czy w czasach rewolucji bolszewickiej w Rosji i za rządów Stalina. Nawet zapomniało się o rewolucji francuskiej zwanej "Wielką", podczas której wycięto w pień zbuntowaną, wierną Kościołowi prowincję, nie oszczędzając kobiet, starców i dzieci i o rewolucji meksykanskiej czy hiszpańskiej.
O prześladowaniach chrześcijan współcześnie, nie mówiło sie głośno. Pisały o tym jedynie czasopisma katolickie, informowało Radio Watykańskie, natomiast świeckie media raczej nie dostrzegały tego problemu. Dlaczego? Nie był to dla nich temat " nośny", wzbudzajacy zainteresowanie, przynoszący ztski. Albo też nie był to temat "politycznie , światopogladowo poprawny". Nie można było na nim specjalnie zarobić. Dziś, gdy konflikt na Bliskim Wschodzie i zamachy terrorystów islamskich, za przyczyną tych ostatnich, przybierają charakter wojny o podłożu religijnym, media zaaczynają dostrzegać również tragiczne położenie chrzescijan w krajach objętych działaniami wojennymi i w miejscach, gdzie stanowią oni mniejszość wśród sfanatyzowanej większosci muzułmańskiej (Sudan) czy hinduskiej (indyjski stan Orrisa).
Bóg przyjmuje swych męczenników do Nieba. Jeżeli giną za wiarę, stają sie świętymi. Opatrznie pojmuja to, a raczej wykorzystuja terrorysci islamscy (dziwne, że tchórzliwi przywódcy sami nie garna się do udziału w zamachach samobójczych, by zostać "świętymi", tylko wysługują się poddanymi indokrynacji innymi wyznawcami Islamu, w tym również dziećmi).
Chrześcijańscy wspólcześni męczennicy w Indiach, Sudanie i w wielu innych częściach świata nie wysadzaja sie w powietrze, tylko cierpia prześladowania - są po prostu męczeni, torturowani, zarzynani, paleni. I nie wyrzekają się wiary. Są ufni Bogu, są wierni aż do końca.
Współcześni politycy, współczesne organizacje międzynarodowe niewiele robią , by przerwać tę rzeź. Nie chcą, czy nie mogą? ...
Na razie sąd we Włoszech (sąd kraju chrześcijańskiego!) uwzględnił skargę innowyznaniowej matki na szkołe, w której uczyło się jej dziecko i nakazał zdjąć ze ściany krzyż. Jak daleko jeszcze do prześladowania chrześcijan w Europie?
Tak, to prawda. W XXI wieku ma miejsce rzeź chrześcijan.
Podano w mediach, że co trzy minuty ginie w świecie człowiek tylko dlatego, że jest wyznawca Chrystusa. Przyzwyczailiśmy się, że o męczennikach za wiarę mówiło sie w kontekście prześladowań w czasach wczesnochrześcijańskich, w starożytnym Rzymie, czy w czasach rewolucji bolszewickiej w Rosji i za rządów Stalina. Nawet zapomniało się o rewolucji francuskiej zwanej "Wielką", podczas której wycięto w pień zbuntowaną, wierną Kościołowi prowincję, nie oszczędzając kobiet, starców i dzieci i o rewolucji meksykanskiej czy hiszpańskiej.
O prześladowaniach chrześcijan współcześnie, nie mówiło sie głośno. Pisały o tym jedynie czasopisma katolickie, informowało Radio Watykańskie, natomiast świeckie media raczej nie dostrzegały tego problemu. Dlaczego? Nie był to dla nich temat " nośny", wzbudzajacy zainteresowanie, przynoszący ztski. Albo też nie był to temat "politycznie , światopogladowo poprawny". Nie można było na nim specjalnie zarobić. Dziś, gdy konflikt na Bliskim Wschodzie i zamachy terrorystów islamskich, za przyczyną tych ostatnich, przybierają charakter wojny o podłożu religijnym, media zaaczynają dostrzegać również tragiczne położenie chrzescijan w krajach objętych działaniami wojennymi i w miejscach, gdzie stanowią oni mniejszość wśród sfanatyzowanej większosci muzułmańskiej (Sudan) czy hinduskiej (indyjski stan Orrisa).
Bóg przyjmuje swych męczenników do Nieba. Jeżeli giną za wiarę, stają sie świętymi. Opatrznie pojmuja to, a raczej wykorzystuja terrorysci islamscy (dziwne, że tchórzliwi przywódcy sami nie garna się do udziału w zamachach samobójczych, by zostać "świętymi", tylko wysługują się poddanymi indokrynacji innymi wyznawcami Islamu, w tym również dziećmi).
Chrześcijańscy wspólcześni męczennicy w Indiach, Sudanie i w wielu innych częściach świata nie wysadzaja sie w powietrze, tylko cierpia prześladowania - są po prostu męczeni, torturowani, zarzynani, paleni. I nie wyrzekają się wiary. Są ufni Bogu, są wierni aż do końca.
Współcześni politycy, współczesne organizacje międzynarodowe niewiele robią , by przerwać tę rzeź. Nie chcą, czy nie mogą? ...
Na razie sąd we Włoszech (sąd kraju chrześcijańskiego!) uwzględnił skargę innowyznaniowej matki na szkołe, w której uczyło się jej dziecko i nakazał zdjąć ze ściany krzyż. Jak daleko jeszcze do prześladowania chrześcijan w Europie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz