Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018


Płacić, czy... nie płacić?


Kto ma utrzymywać partie polityczne?
    Dyskusja, jaka  ropzgorzała ostatnio w związku z postulatem premiera, aby zamrozić subwencje dla partii na czas kryzysu, wzbudza wiele emocji i , jeżeli kogoś poróżniła, to przede wszystkim posłów. Jak wykazało głosowanie w Sejmie, do przeforsowania propozycji premiera wzmocnionej przez PjN, zabrakło raptem 5 głosów, a to na skutek nieobecności kilkunastu posłów PO.
   Wiadomo już, którym partiom ta propozycja nie podobała się. Wiadomo również, jaki  stosunek do tego problemu ma społeczeństwo. Według sondaży, ponad 70% ankietowanych jest za zniesieniem subwencji dla partii. Wprawdzie to tylko sondaże, ale powinny dać politykom wiele do myślenia i wskazać właściwą drogę działania.
   Śmieszy mnie argumentacja zwolenników płacenia z kasy państwowej  tym partiom politycznym, które wprowadziły do Parlamentu swoich przedstawicieli. Nie obchodzi mnie, jak jest w innych krajach. Dla mnie ważne jest, by  w Polsce było normalnie i przyzwoicie.
   Moim zdaniem, partie polityczne powinny utrzymywać się ze składek swoich członkow  oraz dotacji sympatyków. Oczywiście, przez fakt wprowadzenia do Parlamentu swych przedstawicieli, powinny otrzymać jednorazową "nagrodę finansową" o określonej wysokości, proporcjonalnie do ilości zdobytych mandatów. I na tym ta subwencja powinna się zakończyć , a nie trwać przez całą kadencję. Myślę, że referendum  w tej sprawie, zorganizowane równoczesnie z wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku, powinno  stać się wyrazem woli całego narodu, zobowiazujacym posłów i senatorów do podjęcia stosownej uchwały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz