Potępiajmy czyn, a nie człowieka
To nie tak miało być.
Nie wiedziałm, że ten tekst wywoła taką burzę.
Dziękuję za komentarze tym, którzy odnieśli się do sprawy w sposób kulturalny i rzeczowy.
Nie dziękuję tym, którzy wykorzystali ten bloog , aby dać upust swej nienawiści i ... zwyczajnemu chamstwu, i wolałbym ich więcej tu nie widzieć. Szczególnie jednego gościa, który podszywa sie pod cudze blogi.Tak kiedyś postępował na blogu Lecha Wałęsy, teraz tutaj podpisał swój komentarz linkiem Laury-Krystyny, osoby szlachetnej i dla mnie bardzo ważnej. Gościu, wcześniej pod tym samym tekstem podpisałeś sie jako "Jacek" . Podszywając się później pod kogoś innego, czynisz zwyczajną podłość.
Mój tekst skierowany był nie przeciwko o. Rydzykowi, do którego mogę mieć swoje zastrzeżenia, ale przeciw jego wypowiedzi, która wyrządziła szkodę mojemu Kościołowi - służącą jako pretekst dla przeciwników Kościoła do ataków, czego właśnie dowód mamy w niektórych komentarzach.
Ktoś może mi zarzucić, że tym tekstem wywołałem atak na Kościół. Otóż, nie. Kościół jest stale atakowany, ale po części z winy niektórych swoich kapłanów. Już święta s.Faustyna pisała w "Dzienniczkach"o cierpieniu, jaki zadają Chrystusowi niektórzy Jego kapłani. Dla mnie kapłan jest sługą Chrystusowym, podczas sprawowania Euchrystii i posługi duszpasterskiej. Kiedy staje się czynnym politykiem albo showmenem, ( a takim , niestety, stał sie o. Rydzyk), jest zwykłym człowiekiem, podlegającym surowej ocenie. Nie uznaję tzw. "świętych krów ", szczególnie w Kościele. Wielu moich przyjaciół księży jest tego samego zdania. Stąd mój głos w sprawie oburzającego "żartu" o. Rydzyka.
To tyle w tej kwestii. Pozdrawiam wszystkich przyjaciół.
Nie wiedziałm, że ten tekst wywoła taką burzę.
Dziękuję za komentarze tym, którzy odnieśli się do sprawy w sposób kulturalny i rzeczowy.
Nie dziękuję tym, którzy wykorzystali ten bloog , aby dać upust swej nienawiści i ... zwyczajnemu chamstwu, i wolałbym ich więcej tu nie widzieć. Szczególnie jednego gościa, który podszywa sie pod cudze blogi.Tak kiedyś postępował na blogu Lecha Wałęsy, teraz tutaj podpisał swój komentarz linkiem Laury-Krystyny, osoby szlachetnej i dla mnie bardzo ważnej. Gościu, wcześniej pod tym samym tekstem podpisałeś sie jako "Jacek" . Podszywając się później pod kogoś innego, czynisz zwyczajną podłość.
Mój tekst skierowany był nie przeciwko o. Rydzykowi, do którego mogę mieć swoje zastrzeżenia, ale przeciw jego wypowiedzi, która wyrządziła szkodę mojemu Kościołowi - służącą jako pretekst dla przeciwników Kościoła do ataków, czego właśnie dowód mamy w niektórych komentarzach.
Ktoś może mi zarzucić, że tym tekstem wywołałem atak na Kościół. Otóż, nie. Kościół jest stale atakowany, ale po części z winy niektórych swoich kapłanów. Już święta s.Faustyna pisała w "Dzienniczkach"o cierpieniu, jaki zadają Chrystusowi niektórzy Jego kapłani. Dla mnie kapłan jest sługą Chrystusowym, podczas sprawowania Euchrystii i posługi duszpasterskiej. Kiedy staje się czynnym politykiem albo showmenem, ( a takim , niestety, stał sie o. Rydzyk), jest zwykłym człowiekiem, podlegającym surowej ocenie. Nie uznaję tzw. "świętych krów ", szczególnie w Kościele. Wielu moich przyjaciół księży jest tego samego zdania. Stąd mój głos w sprawie oburzającego "żartu" o. Rydzyka.
To tyle w tej kwestii. Pozdrawiam wszystkich przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz