Ten blog powstał z potrzeby swobodnego wypowiedzenia sie na tematy polityczne, albowiem od dzieciństwa odczuwam skutki wydarzeń politycznych, sam jakiś czas zajmowałem sie czynnie polityką i nie mogę się od niej uwolnić. Można powiedzieć, że jestem nią zarażony. Życie polityczne w kraju i na świecie obserwuję z tzw. prowincji, tj. średniej wielkości miasta położonego na wschodnich krańcach RP, ale miasta, które ma procentowo największą liczbę swoich przedstawicieli w Parlamencie. To o czymś mówi, a także to, że jeden z nich jest moim uczniem. A poza tym, każdemu z nich osobiście ściskałem rękę. Niektórych uważam za swoich przyjaciół. Mam więc powody, by publicznie wypowiadać sie na tematy polityczne. Po co? Bo mam taką nadzieję, że mój głos, moja opinia o tym, co się dzieje aktualnie i co nas wszystkich dotyczy, moja propozycja rozwiązania jakiegoś problemu - mogą być przypadkowo dostrzeżone przez "Wielkich" naszego świata politycznego i - mam taką nadzieję - wpłynąć na "bieg lawiny".

poniedziałek, 1 stycznia 2018



Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia


"Jest tak dzień - bardzo ciepły, choć grudniowy" .
   
      A w następnych słowach tej pięknej kolędy Czerwonych Gitar (czy jeszcze pamiętamy?) była mowa , że w tym dniu "milkną wszelkie spory".
     Święta Bożego Narodzenia... Można je uznawać lub nie; wierzyć w przyjście na świat Mesjasza lub negować ten fakt (a jednak nasza era liczy się od daty Jego przyjścia), ale zawsze te święta , mocno wpisane w naszą tradycję, wywołują u ludzi szczególne refleksje. To, że  w polskim Parlamencie wszyscy niedawni, zaciekli wrogowie polityczni dzielą się opłatkiem, składają sobie życzenia, całują się , ściskają prawice, poklepują wzajemnie po bratersku - to już nie tylko wierność tradycji, ale głęboko skrywane pragnienie jedności i  dobroci.
     Bo w gruncie rzeczy człowiek jest dobry. I do  czynienia dobra jest stworzony. Tylko jakoś na przestrzeni tysiącleci wszystko to dziwnie "pokręciło się". Wierzący wiedzą, co jest przyczyną owego zła, które przeszkadza człowiekowi być dobrym. Niewierzący dopatrują się tej przyczyny  w różnych źródłach, skrzętnie omijając to główne.
     Wierząc w to, że wszyscy jednak jesteśmy dobrzy, chciałem przerwać tę pełną wzajemnej nienawiści dyskusję i zachęcić Was wszystkich, którzy zabraliście tutaj głos, do wewnętrznego wyciszenia się, do spojrzenia na swoje teksty (celowo ich nie kasowałem) i zapytania samych siebie: "Czy ja jestem dobrym człowiekiem?" Ja również zadaję sobie to pytanie -  po to, by móc szczerze złożyć Wam serdeczne życzenia świąteczne.
   Życzę więc wszystkim tu obecnym internautom: zdrowych, radosnych pełnych wewnętrznego pokoju Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku wszelkiej pomyślności w życiu  osobistym, rodzinnym i zawodowym - aby ten 2210 rok był rokiem nie tylko nadziei, ale i rzeczywistych zmian na lepsze


.
                                                                                        
oceń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz